Niemcy: Polska musi zdecydować czy chce opuścić UE
Bruksela i Walonia zamknęły swoje przedstawicielstwa w Warszawie.
Z kolei Niemcy naciskają, aby Polska zdecydowała, czy chce dokonać Polexitu.
Władze Brukseli i Walonii zamknęły swoje biura w Warszawie.
Biura reprezentują belgijskie regiony m.in. w zakresie kultury, nauki, sportu, turystyki czy nauki.
– Przez kilka lat autorytarne wybryki rządu podważały praworządność
– czytamy w oświadczeniu podpisanym przez ministra-prezydenta regionu Walonii Elio Di Rupo oraz Pierre-Yves
Jeholeta, szefa rządu Federacji Walonia-Bruksela.
Przedstawiciele Brukseli i Walonii piszą też o „atakach na niezależne sądownictwo”, które zagrażają
„demokracji i integracji europejskiej”
. – Nie możemy tego zaakceptować – podsumowali.
Dodatkowo zarzucono rządowi PiS dyskryminację społeczności LGBT oraz zagrożeniu dla niezależności mediów.
Z kolei niemieckie media i publicyści domagają się od rządu PiS jasnej deklaracji ws. Polexitu.
– Koniec końców Warszawa i Budapeszt muszą się zdecydować, czy UE wraz ze swymi zasadami ma dla nich
wartość, czy też widzą ją tylko jako dojną krowę, która od wejścia do UE w 2004 roku dała im dobrobyt.
Jeśli chcą jedynie pieniędzy i gwiżdżą na wartości, muszą sami zorganizować w swoich krajach większość,
która poprze wyjście z UE
– pisze „Ludwigsburger Kreiszeitung”.
Z kolei w „Koelner Stadt-Anzeiger” czytamy: „Węgier Orbán i Polak Kaczyński od lat przebudowują w swoich
krajach system prawny wedle własnych koncepcji oraz wywierają presję na media, naukę i opozycję.
Kiedyś w końcu trzeba przestać odwracać wzrok.
Ten moment właśnie nadszedł. Klauzula praworządności nie może być ponownie rozmyta.
Kto w przyszłości w jaskrawy sposób złamie podstawowe wartości UE, ten musi być ukarany poprzez ograniczenie
pieniędzy z Brukseli.
Jeśli UE teraz ustąpi Orbánowi i Kaczyńskiemu, potencjalni naśladowcy będą się cieszyć.”
Źródło: Deutsche Welle / Reuters
JAM.M
Tylko z Prawdą można być zbawionym "Skąd głupi ma wiedzieć że jest głupi"